Mój ostatni tydzień to, w dużej mierze, praca nad ślubnymi inspiracjami dla Was.
Po zapisaniu się, otrzymujcie jednego na maila dziennie przez 14 dni.
Przygotowując je, uświadomiłem sobie, że w ubiegłym roku obchodziłem 10 rocznicę pierwszego zrealizowanego reportażu.
Czas umyka – a jakże – ale jak to dobrze, że pozostaje po nim ślad Waszych historii.
Życie fotografa historiami pisane. Ładnie.
Co do inspiracji.
Czasami są to duże tematy, jak miejsce ślubu czy miejsce przygotowań, a czasami takie malutkie jak… (zresztą sami zobaczycie), ale pomimo tego wprowadzające, bez dwóch zdań, wiele piękna!
Kluczem jest szczerość, która objawia się w spójności. Inspirujmy się, ale kompasem niech będzie nasze serce.
Dodam, że część z Was już widziała te inspiracje (osoby, które spotkałem na targach ślubnych), ale teraz pojawiają się w nowej, super smacznie estetycznej odsłonie ;D